Trudna ferrata na przełęcz Pizon (Forcella Pizon)
i trasa na szczyt Monte Agner
Jedna z sześciu (I magnifici 4, Tomaselli, Sci Club 18, Piazzetta i Costantini) najtrudniejszych ferrat Dolomitów, wyprowadzająca na przełęcz Forc. del Pizzon (2623 m), skąd można wejść na wyjątkowo widokowy szczyt Monte Agner (2872 m). Spośród wyżej wymienionych tras Stella Alpina jest najmniej wymagająca technicznie, co nie znaczy, że każdy może się na nią skusić, albowiem odporność psychiczna wobec „nadmiaru powietrza pod nogami”, górskie obycie i umiejętność radzenia sobie w trudnym terenie bez asekuracji, to najbardziej pożądane cechy, jakie należy posiadać, aby zmierzyć się z tą trudną drogą.
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Do przebycia ferraty przyda się doświadczenie zdobyte na innych „wspinaczkowych” ferratach jak np. Roghel, Lipella, G. Olivieri, Aglio, Alleghesi, Tissi czy Bolver-Lugli. Ferrata jest bardzo skromnie wyposażona w dodatkowe elementy ułatwiające wchodzenie – znajduje się na niej tylko kilka stalowych klamer.
Szybkie dotarcie do schroniska Rif. Scarpa-Gurekian, skąd zaczyna się dojście do początku ferraty, kiedyś ułatwiała kolejka krzesełkowa startująca z centrum miejscowości Frassene (w pobliżu obszerny, bezpłatny parking). Obecnie, gdy kolejka od 2012 roku została zamknięta ze względu na jej fatalny stan techniczny, pozostaje tylko możliwość podejścia szlakiem nr 771, co zajmuje ok. 1,5 godziny (około 650 m przewyższenia).
Z pięknej hali, na której stoi schronisko, wyraźnie widać przebieg ferraty – Stella Alpina wiedzie najpierw filarem znajdującym się na lewo od potężnej rozpadliny Gran Canalone (zazwyczaj zalega w niej śnieg), a następnie trawersuje w prawo, ku przełęczy Pizzon z widocznym czerwonym punkcikiem bivacco Biasin. Najtrudniejszy i najciekawszy jest pierwszy, wspinaczkowy fragment trasy, gdzie niejednokrotnie trzeba pokonywać w dużej ekspozycji pionowe ścianki. Wrażenia i widoki niesamowite! Tuż przed wyjściem w nieco nużący, długi trawers ku przełęczy znajduje się najbardziej wymagające miejsce całej ferraty – lekko przewieszona ścianka z rysą – trudno ją pokonać bez przytrzymywania się stalowej liny.
Odtąd już zdecydowanie łatwiej wędruje się wznoszącą się percią wiodącą przez trawiasto-piarżyste zbocze aż do bivacco Biasin. W kilku miejscach pokonuje się nie zawsze ubezpieczone progi, trawersy, a czasami też nietrudne płaty śniegu. Od kapsuły biwakowej pozostaje jeszcze około 1 godz. drogi na szczyt Monte Agner, który ze względu na fantastyczne, nieograniczone widoki wart jest trudu dalszej wspinaczki. Trzeba tu bardzo uważać, gdyż wiele kruchych i eksponowanych miejsc nie ubezpieczono liną, a przebieg dalszej drogi nie wszędzie jest od razu wyraźnie widoczny. Ze szczytu schodzi się z powrotem tą samą drogą na przełęcz Forc. del Pizzon. Stąd do schroniska Scarpa można zejść albo tzw. „drogą normalną” (łatwiej, ale na około), albo wprost w dół trasą Sentiero del Canalone.
Ferrata jest dość popularna i spotyka się na niej trochę ludzi, ale nie stanowi to szczególnej przeszkody, gdyż turyści wybierający się na nią zazwyczaj dobrze radzą sobie z trudnościami. Płynącą wodę można czasem spotkać na trawersie prowadzącym ku bivacco Biasin. Wszystkie ubezpieczenia na trasie są bardzo dobrej jakości, a odległości pomiędzy kotwami niewielkie.