Trudna ferrata na przełęcz Pizon (Forcella Pizon)
i trasa na szczyt Monte Agner
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Jedna z trzech najtrudniejszych ferrat Dolomitów (według Tkaczyka), wyprowadzająca na przełęcz Forc. del Pizzon (2623 m), skąd można wejść na wyjątkowo widokowy szczyt Monte Agner (2872 m). W porównaniu do tak samo wycenionej przez Tkaczyka ferraty Costantini, Stella Alpina jest krótsza, mniej wymagająca kondycyjnie, a zejście z niej jest łatwiejsze. Spotkać tam można jednak zdecydowanie większą ekspozycję oraz duże nagromadzenie trudności wspinaczkowych na pierwszym odcinku (ok. 250 m przewyższenia). Ferrata jest bardzo skromnie wyposażona w elementy ułatwiające wchodzenie – znajduje się na niej tylko kilka stalowych klamer. Odporność psychiczna wobec „nadmiaru powietrza pod nogami”, górskie obycie i umiejętność radzenia sobie w trudnym terenie bez asekuracji, to najbardziej pożądane cechy, jakie należy posiadać aby zmierzyć się z tą trudną drogą. Oprócz tego przyda się też doświadczenie zdobyte na innych „wspinaczkowych” ferratach jak np. Roghel, Lipella, G. Olivieri, Aglio, Alleghesi, Tissi czy Bolver-Lugli.
Szybkie dotarcie do schroniska Rif. Scarpa, skąd zaczyna się dojście do początku ferraty, ułatwia kolejka krzesełkowa startująca z centrum miejscowości Frassene (w pobliżu obszerny, bezpłatny parking). Warto skorzystać z wyciągu krzesełkowego (w jęz. wł. „seggiovia”) aby zaoszczędzić sobie trudu podchodzenia mało ciekawą ścieżką przez las.
W 2012 roku kolejka krzesełkowa w Frassene została zamknięta ze względu na jej fatalny stan techniczny, tak więc należy liczyć się z tym, że do schroniska Rif. Scarpa będzie trzeba podchodzić szlakiem nr 771 (około 650 m przewyższenia!).
Z pięknej hali, na której stoi schronisko, wyraźnie widać przebieg ferraty – Stella Alpina wiedzie najpierw filarem znajdującym się na lewo od potężnej rozpadliny Gran Canalone (zazwyczaj zalega w niej śnieg), a następnie trawersuje w prawo, ku przełęczy Pizzon z widocznym czerwonym punkcikiem bivacco Biasin. Najtrudniejszy i najciekawszy jest pierwszy, wspinaczkowy fragment trasy, gdzie niejednokrotnie trzeba pokonywać w dużej ekspozycji pionowe ścianki. Wrażenia i widoki niesamowite! Tuż przed wyjściem w nieco nużący, długi trawers ku przełęczy znajduje się najbardziej wymagające miejsce całej ferraty – lekko przewieszona ścianka z rysą – trudno ją pokonać bez przytrzymywania się stalowej liny.
Odtąd już zdecydowanie łatwiej wędruje się wznoszącą się percią wiodącą przez trawiasto-piarżyste zbocze aż do bivacco Biasin. W kilku miejscach pokonuje się nie zawsze ubezpieczone progi, trawersy, a czasami też nietrudne płaty śniegu. Od kapsuły biwakowej pozostaje jeszcze około 1 godz. drogi na szczyt Monte Agner, który ze względu na fantastyczne, nieograniczone widoki wart jest trudu dalszej wspinaczki. Trzeba tu bardzo uważać, gdyż wiele kruchych i eksponowanych miejsc nie ubezpieczono liną, a przebieg dalszej drogi nie wszędzie jest od razu wyraźnie widoczny. Ze szczytu schodzi się z powrotem tą samą drogą na przełęcz Forc. del Pizzon. Stąd do schroniska Scarpa można zejść albo tzw. „drogą normalną” (łatwiej, ale na około), albo wprost w dół trasą Sentiero del Canalone.
Ferrata jest dość popularna i spotyka się na niej trochę ludzi, ale nie stanowi to szczególnej przeszkody, gdyż turyści wybierający się na nią zazwyczaj dobrze radzą sobie z trudnościami. Płynącą wodę można czasem spotkać na trawersie prowadzącym ku bivacco Biasin. Wszystkie ubezpieczenia na trasie są bardzo dobrej jakości, a odległości pomiędzy kotwami niewielkie.