Ferrata na grani pomiędzy wierzchołkami Tofan
oraz zejście z Tofany di Dentro
Trasę Formenton najczęściej pokonuje się podczas zejścia z Tofany di Mezzo, po wcześniejszym wjechaniu tu kolejką linową „Freccia nel cielo”. Część osób przechodzi tylko ferratę na grani Tofan i wraca z powrotem do stacji kolejki linowej, aby później zjechać na dół. Nieliczni traktują ją jako drogę powrotną ze szczytu Tofana di Mezzo po przejściu trzech ferrat Giuseppe Olivieri, Aglio i tej wyprowadzającej na szczyt Tofana di Mezzo. W takim przypadku trasa Formenton stanowi długą i najłatwiejszą technicznie część pięknego trawersu masywu Tofan.
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Szlak nr 407 jest zamknięty ze względu na ryzyko zawalenia się! Odcinek Ra Valles – Tofana di Dentro jest zamknięty. Otwarty pozostaje odcinek graniowy pomiędzy Tofana di Mezzo – Tofana di Dentro.
Informacja z dnia: 6 sierpnia 2023 r.
Droga Formenton składa się z dwóch odcinków: grani między najwyższymi wierzchołkami Tofan oraz zejścia / wejścia z Tofany di Dentro granią północną i stromym, ubezpieczonym liną żlebem. Przejście całości nie powinno stanowić problemu dla osób, które wędrowały „Orlą Percią” w Tatrach.
Trasę opisujemy w zejściu, więc jej pierwszy odcinek, to ferrata wiodąca z wierzchołka Tofany di Mezzo na Tofanę di Dentro. Droga ta, nazywana też „Ferrata di Dentro”, ubezpieczona jest ciągiem stalowej liny znajdującej się również w miejscach łatwych i bezpiecznych. Prawdopodobnie zrobiono to z myślą o nie zawsze doświadczonych wycieczkowiczach, którzy kolejką linową wjeżdżają z Cortiny d'Ampezzo w pobliże szczytu Tofana di Mezzo. Ferrata prowadzi przeważnie tuż poniżej grani, raz po jednej, raz po drugiej stronie. Ze względu na wysokość na jakiej wiedzie droga, należy spodziewać się śniegu i oblodzeń. W czasie naszego pobytu na grani nikogo nie było, bo przechodziliśmy ją bardzo rano i podczas opadu śniegu (w połowie sierpnia). Przypuszczamy, że w ciągu dnia, przy dobrej pogodzie, na szlaku może być sporo osób, bo stanowi on nie lada atrakcję będąc najwyżej położoną ferratą w Dolomitach. Miłośnicy śladów z czasów I wojny światowej odnajdą w okolicach szczytu Tofany di Dentro (3238 m) sporo pozostałości z lat 1915-1918.
Drugi odcinek trasy Formenton to nietrudna, ale miejscami eksponowana wędrówka w kruchym terenie bez ubezpieczeń oraz wiele łatwych fragmentów typowo turystycznych. Przypomina to nieco przechodzenie drogi Dibona w masywie Cristallo. Trzeba też uważać na przebieg szlaku, bo w kilku miejscach jest on oznaczony słabo i niejednoznacznie. Ze względu na dużą wysokość, na jakiej poprowadzono górny odcinek szlaku, trzeba liczyć się z tym, że na trasie może występować zaśnieżenie czy oblodzenie. W wodę można zaopatrzyć się w bivacco Baracca degli Alpini (spore naczynie z deszczówką) oraz w dolnej części ubezpieczonego liną żlebu (po jego lewej stronie spada wodospad).
Z Tofany di Dentro schodzi się początkowo niezbyt stromą, szeroką granią. Trzeba uważać w miejscu (ok. 200 m poniżej szczytu), gdzie zmienia ona swój przebieg skręcając w lewo – można tam niejako rozpędem pójść dalej prosto w kierunku urwiska. Później odcinki łatwej ferraty kluczą raz po jednej, raz po drugiej stronie nieznacznie opadającej grani, na której znajduje się sporo pozostałości z czasów I wojny światowej. Jedną z nich stanowi odremontowany i przystosowany do noclegów schron Baracca degli Alpini. Ze względu na położenie i komfort wyposażenia jest jednym z najpiękniejszych bivacco, jakie spotkaliśmy w Dolomitach.
Po minięciu schronu, grań wyprowadza na przełęcz z dużą ilością ruin budowli z I wojny światowej. W tym miejscu szlak skręca w prawo do stromego i kruchego żlebu. Na całej trasie jest to drugie miejsce, gdzie trzeba uważać na oznakowanie szlaku, bo w okolicy przełęczy jest pełno różnych ścieżek, a ta właściwa, najmniej rzucająca się w oczy, prowadzi trawersem ku prawej ścianie żlebu. Szlak na tym odcinku nie wszędzie ubezpieczono stalową liną, co przy dużym nastromieniu terenu i znacznej kruszyźnie może stanowić utrudnienie dla kogoś z mniejszą odpornością psychiczną na ekspozycję.
Na koniec pozostaje łatwe zejście przeważnie wygodną ścieżką aż do stacji pośredniej wyciągu przy Rif. Ra Valles. W początkowej części tego odcinka przechodzi się obok imponujących rozmiarów budynku z czasów I wojny światowej.