Ferrata do bivacco Reali,
wejście na szczyt Croda Granda
Sympatyczna ferrata wiodąca w świetnej, wysokogórskiej scenerii i doprowadzająca w okolice bivacco Reali, skąd można zdobyć szczyt Croda Granda (2839 m). Swym charakterem mocno przypomina ferratę Zacchi w grupie Schiara – podobnie jak tamta nie jest ani szczególnie trudna ani długa; zamontowano też na niej sporo (zazwyczaj zbędnych) sztucznych ułatwień. Mimo to, z uwagi na fantastyczne otoczenie, wspinaczka nią jest całkiem przyjemna.
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Wycena ferraty odpowiada trudnościom, a stan ubezpieczeń jest pierwszorzędny. Po skończeniu trasy można nasycić się (ponoć pięknymi) widokami, szczególnie na płaskowyż Altipiano delle Pale di San Martino. Nam nie dane było go zobaczyć, ponieważ przy bivaccco Reali i powyżej panowała zerowa widoczność, zrezygnowaliśmy też z wejścia na Croda Granda, stąd nie jesteśmy w stanie nic napisać o szlaku wiodącym na szczyt.
Droga powrotna w dolinę (do punktu wyjścia) przedstawia się dość problematycznie. Najlogiczniejsze jest zejście trasą Vani Alti. Jednak z uwagi na fakt, że wszystkie ubezpieczenia zostały tam zdemontowane, jest to też opcja dość niebezpieczna, a w złych warunkach (mokra skała) – zdecydowanie odradzana; słowem – tylko dla zaawansowanych. Dobrą alternatywą jest zejście tą samą drogą, czyli trasą ferraty – z uwagi na stosunkowo niewielkie trudności i brak siłowych fragmentów nie powinno ono sprawić większych problemów.
Trzecia, najmniej chyba praktyczna możliwość, to zejście przez przełęcz Forcella Vani Alti na drugą (wschodnią) stronę grani szlakiem zwanym „La Scaletta”, a potem powrót na nią i przez Forcella delle Mughe dalej do schroniska (tego wariantu jednak nie znamy). Niezależnie od tego, którą opcję wybierzemy, przy braku widoczności trzeba w okolicach bivacco bardzo uważać, bo łatwo tam pomylić szlaki i pójść w niewłaściwym kierunku. Co ciekawe, mimo iż grupa cieszy się dużą popularnością, a do schroniska Treviso docierają tłumy turystów, to na samą ferratę wybierają się nieliczni – my spotkaliśmy na niej tylko 2 osoby.