Ferrata zachodnia na trzytysięcznik Catinaccio d’Antermoia
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Ferrata nosi taką samą nazwę jak szczyt, na który wyprowadza. Jest to najwyższy wierzchołek w grupie Catinaccio, a jego zwalista sylwetka robi wrażenie zupełnie niedostępnej. Na szczęście pozory mylą i można się tam dostać dwiema bardzo sympatycznymi i niezbyt trudnymi ferratami, przy czym z oczywistych względów, zdecydowanie polecamy wejście trudniejszą – Ovest (zachodnią), a zejście łatwiejszą z nich – Catinaccio d’Antermoia Est (wschodnią).
Ferratę wejściową (Ovest), startującą z przeł. Passo Principe, można zasadniczo opisywać niemal w samych superlatywach. Nie jest szczególnie długa, za to bardzo logicznie poprowadzona z wykorzystaniem dwóch ogromnych, ukośnych półek, które wielkim zygzakiem podchodzą aż pod samą grań szczytową. Skała jest bardzo przyjemna, a z uwagi na trawersowy charakter szlaku oraz brak problematycznych technicznie miejsc, wspinaczka nie wymaga większego wysiłku i wycena jej trudności w przewodniku D. Tkaczyka (B) odpowiada rzeczywistości. Ponadto, co dziwne, nie ma tu tak powszechnych w okolicy tłumów i choć w drodze pod ferratę nie da się ich uniknąć, to jednak przytłaczająca większość ludzi ogranicza się do wycieczek trasami wiodącymi u podnóży góry. No i najważniejsze – w nagrodę za zdobycie wierzchołka otrzymuje się wspaniałą, 360-stopniową panoramę, w której wyróżnić można z łatwością niemal wszystkie najpopularniejsze masywy Dolomitów. Bardzo ciekawie wygląda też stąd dzika dolina d’Antermoia – potoki piargów i leżący na jej dnie stawek układają się w niesamowity kształt gigantycznej jaszczurki.
Do mankamentów ferraty można zaliczyć niekonsekwentne ubezpieczenie, tzn. brak liny w paru niezbyt bezpiecznych miejscach, podczas gdy jest ona obecna w innych, mniej eksponowanych. Chodzi głównie o sam początek, tj. krótki trawers (tu zapewne kiedyś lina była, bo w skałach tkwią kotwy) i następujący za nim niedługi, stromy kawałek, jak również bardzo eksponowaną, poziomą grań szczytową – jej przejście robi wrażenie . Z uwagi na imponujące widoki oraz fakt, że mamy tu do czynienia ze szczytem wysokim i mocno wybijającym się z otoczenia, na ferratę wybierać się należy tylko w dobrych warunkach pogodowych. W przypadku burzy może być na niej bowiem dość „gorąco”…