Ferrata wiodąca granią zachodnią Marmolady
na wierzchołek Punta Penia
Szlak na szczyt Marmolady poprowadzony z Rif. Pian dei Fiacconi jest bardzo urozmaicony i widokowy. Idąc nim przechodzi się przez łatwy i bezpieczny lodowiec, pokonuje się ferratę, a na samym końcu nieznacznie nachylone pole śnieżne. Trochę szkoda, że ferrata jest przesadnie wyposażona we wszelkiego rodzaju stopnie, skoble, pręty czy drabiny ułożone na płytach o nachyleniu ok. 45° co sprawia, że wędrówka granią pozbawiona jest odczucia prawdziwego zdobywania najwyższego szczytu Dolomitów.
Obszar górski:
Grupa:
Lokalizacja:
Miejscowość:
Parking:
Max wysokość:
Trudność:
Atrakcyjność (1-3):
Początkujący:
Mapa Tabacco nr:
Data naszego przejścia:
Na najwyższy szczyt Marmolady – Punta Penia można wejść turystycznie dwiema drogami: przez lodowiec „Marmolada” lub ferratą prowadzącą granią zachodnią. Z tym, że początek grani zachodniej, czyli przełęcz Forcella Marmolada, można osiągnąć zarówno od strony północnej (zalew Fedaia) jak i południowej (doliną Ombretta lub Rosalia). Z tych wszystkich możliwości, przeszliśmy i poniżej opisaliśmy drogę zaczynającą się przy zalewie Fedaia, przez Rif. Pian dei Fiacconi, a stamtąd na przełęcz Marmolada i dalej ferratą prowadzącą granią zachodnią na szczyt Punta Penia. Jest to wariant, który zapewnia możliwość najszybszego osiągnięcia początku ferraty, bez zbędnego tracenia czasu na podchodzenie terenem spacerowym (zakładając, że korzysta się z najtańszej w Dolomitach kolejki linowej – do Rif. Pian dei Fiacconi).
Magia szczytu najwyższego plus nadmiar ułatwień sprawiają, że szczyt jest dostępny niemal dla każdego, przez co na szlaku są po prostu tłumy. Niestety spora część turystów wchodzących na Punta Penia nie jest dostatecznie przygotowana na tego typu trasy, co powoduje zatory na ciągach drabin i w trudniejszych miejscach. Dodatkowo trzeba też często przystawać aby przepuścić tych, którzy akurat schodzą. Jeśli jedziesz w Dolomity aby zaznać wrażeń wspinaczkowych, a Twoim celem jest nie tylko wejście na szczyt, lecz także radość z pokonywania trudności drogi to podejrzewamy, że ferrata na Marmoladę może Cię zawieść. W czasie naszego wyjazdu przeszliśmy co najmniej kilka dróg o wiele ciekawszych i dostarczających silniejszych wrażeń niż ta prowadząca na Punta Penia.
Ogólnie szlak na szczyt Marmolady nie jest zbyt trudny i turysta pokonujący sprawnie „Orlą Perć” w Tatrach jest w stanie go przejść. Na trasie ferraty jest kilka eksponowanych miejsc, więc odporność psychiczna na „nadmiar powietrza pod nogami” na pewno się przyda. Główną trudnością trasy (oprócz tłumów) jest konieczność „wyczucia” pogody, bo na sporym odcinku szlak prowadzi terenem narażonym na wyładowania atmosferyczne oraz wychłodzenie w razie jej załamania. Warto o tym pamiętać, gdyż z grani zachodniej nie da się zejść inaczej, jak trasą ferraty. W razie opadu, na wysokości, na której znajduje się ferrata, deszcz zamienia się często w śnieg co sprawia, że wszelkie ubezpieczenia i drabiny są bardzo zimne. W wielu miejscach spływają wtedy strumienie wody, które są trudne do ominięcia.
Przy wybieraniu się na Marmoladę trzeba pamiętać, że wycieczka jest stosunkowo długa i samo przejście odcinka powyżej przełęczy Marmolada, czyli właściwej ferraty wynosi ok. 2 h lub dłużej, w zależności od ilości osób oblegających ferratę. Wchodząc na najwyższy szczyt Dolomitów od strony zalewu Fedaia, warto wykorzystać możliwość ominięcia mało ciekawego początkowego podejścia poprzez wjazd tanią i dość oryginalną kolejką linową do Rif. Pian dei Fiacconi. W okresie letnim do przejścia lodowczyka i okołoszczytowego pola śnieżnego nie są potrzebne raki i czekan. Wodę do picia można bez problemu zaczerpnąć w jednym z wielu potoków na drodze podejścia z Rif. Pian dei Fiacconi na przełęcz Marmolada. Od lodowczyka aż po wierzchołek wody brak.
Zimowa panorama Alp i Dolomitów z wierzchołka Marmolady na witrynie www.alpen-panoramen.de (klikając na przycisk pod panoramą „Beschriftung ein/aus” można wyświetlić nazwy widocznych szczytów).